Cześć ! Wydawać by się mogło, że kasza i krewetki do siebie nie pasują. To nieprawda ! W towarzystwie szpinaku, tworzą pyszne danie. Musicie spróbować 🙂 !
Składniki (2 porcje):
1 saszetka (100 g) białej kaszy gryczanej
16 – 20 krewetek
2 – 3 duże garście liści świeżego szpinaku
1 średnia czerwona cebula
2 – 3 ząbki czosnku
sól himalajska, świeżo zmielony pieprz, 1 łyżeczka cukru
1 łyżka sosu sojowego
1/2 pęczka natki pietruszki
olej kokosowy do smażenia (lub inny olej roślinny)
Wykonanie:
Kaszę gotuj przez 15 minut w lekko osolonej wodzie, następnie ją odcedź.
Krewetki rozmroź, obierz (jeśli kupisz w całości – jednym zdecydowanym ruchem ukręć głowę, oderwij nogi, zsuń ogonek i delikatnie usuń pancerzyk z całej krewetki. Następnie natnij grzbiet i pozbądź się przewodu pokarmowego (czarna żyłka)), opłucz pod wodą i dokładnie osusz ręcznikiem papierowym.
Szpinak przepłucz pod wodą, osusz. Cebulę pokrój w drobną kostkę, czosnek przeciśnij przez praskę. Pietruszkę posiekaj.
Na dużej patelni rozgrzej olej kokosowy, dodaj cebulę i smaż do momentu aż zmięknie. Dodaj krewetki. Smaż je po 1,5 minuty z każdej strony, w połowie dodając czosnek przeciśnięty przez praskę. Dopraw je solą, pieprzem, cukrem i sosem sojowym. Gdy krewetki będą gotowe – dodaj szpinak, posiekaną natkę pietruszki, całość wymieszaj i smaż 2 minuty (aż szpinak 'zwiędnie’). Następnie dodaj kaszę, dokładnie wymieszaj i wyłóż na talerze.
Smacznego !
Świetne połączenie, całość wygląda bardzo apetycznie!
moje smaki! 🙂 ale bym zjadła taki obiadek 🙂
Zdrowych, radosnych i rodzinnych Świąt Bożego Narodzenia 🙂
:*
aj ale bym pojadła kocham gryczaną i krewetki również… to coś dla mnie 😀
Super połączenie! 🙂
Uwielbiam, uwielbiam, uwielbiam! Robię jutro na obiad. Po świątecznym obżarstwie jest to idealne, lekkie danie.
Super pomysł.
Krewetki smakują mi, jednak na co dzień ich nie jadam.
Ostatnio próbowałam gryczanej w azjatyckiej aranżacji i była spoko, więc pewnie Twój przepis też by mi przypasował 🙂
Wpraszam się na taką kaszę! <3
Wystarczy tylko lubić 😉 Wtedy wszystko do siebie pasuje
Mmm jakie ciekawe połaczenie 🙂 Szalejesz ze smakami!
Pysznie wygląda, chętnie wypróbuję przepis 🙂