Witajcie 🙂 !
Jakiś czas temu zrobiłam spory zapas mąk, których do tej pory nie użyłam. Kupiłam mąkę gryczaną, z pestek dyni, ryżową czy też z nasion amarantusa. Jest jeszcze kilka innych mąk, które chciałabym zakupić i poeksperymentować z nimi. Wymienione mąki są bezglutenowe.
Tym wpisem chciałabym zapoczątkować serię zdrowszych i lżejszych przepisów. Wkrótce na moim blogu znajdzie się więcej przepisów bezglutenowych, wegetariańskich i wegańskich. Każdy znajdzie coś dla siebie. Gdy jem zdrowiej, czuję się lepiej. Czuję, że wiosna zbliża się wielkimi krokami, także zacznijmy jeść lżej i zdrowiej 🙂 ! Co Wy na to ??
Składniki (2 porcje):
3 czubate łyżki mąki gryczanej
3 czubate łyżki mąki z pestek dyni
1 łyżka kakao
1 jajko
1 łyżeczka oleju
szklanka mleka + dodatkowo w razie potrzeby rozcieńczenia zbyt gęstego ciasta
szczypta soli
ulubiona konfitura – u mnie z róży
Wykonanie:
Wszystkie składniki umieść w wysokiej misce i zmiksuj na gładką masę. Ostaw na 1/2 godziny. Jeśli masa będzie zbyt gęsta, dodaj odrobinę mleka i wymieszaj. Ciasto powinno mieć rzadszą konsystencję. Na rozgrzaną patelnię nakładaj po 1 małej chochelce ciasta i smaż z obu stron.
Naleśniki podawaj z ulubioną konfiturą.
Smacznego 🙂 !
Zdrowe i z pewnością pyszne!
Ciekawe połączenie mąk 🙂 Do wypróbowania!
Ja tam się glutenu nie boję, ale takie naleśniczki to bym zjadła mimo jego braku ;))
Intrygujące! Zrobisz takie dla mnie? 😀
Taaak <3 😀
Koniecznie muszę kupić tą mąkę z pestek dyni, bardzo mnie ciekawi jej smak! A naleśniki pyszne<3
cudowne nalesniki o nienudnym smaku 🙂
Kochamy gryczane naleśniki i robimy je z mielonej kaszy gryczanej 😀 Jednak dodatek mąki z pestek dyni musi dawać ciekawy smak 😀
Na takie naleśniki chętnie się pokuszę 🙂
to chyba o mojej szafce piszesz 😀
i fajnie, że coś nowego wprowadzisz…..zmiany są dobre, w sensie, że i takie przepisy są potrzebne, kiedy np schodzi się z wagi:)
Gryczaną mąkę mam, ale z pestek dyni nigdzie nie widziałam. A zapowiada się pysznie:-)
Mniam pyszności!
<3 PYCHA PYCHA PYCHA!
też mam gryczaną i orkiszową! 😀
Skuszę się chyba na takie naleśniczki <3
pyszne nawet do wytrawnego nadziania:)