Dziś chciałabym podzielić się z Wami przepisem na powidła, które znikają błyskawicznie w moim domu. Zresztą czy jest ktoś, kto nie lubi czekolady 🙂 ?!
Nutella śliwkowa to moje ukochane jesienne powidła. Polecam każdemu 🙂 !
Składniki:
3 kg śliwek
6 łyżek dobrej jakości, gorzkiego kakao (na każdy kg śliwek = 2 łyżki)
1 szklanka cukru (ilość wg uznania)
100 g mlecznej czekolady – dobre jakości !
Wykonanie:
Śliwki umyj, pozbądź się pestek, zblenduj. Gotuj około 2 godzin na małym ogniu, często mieszając. Pod koniec gotowania (gdy konsystencja będzie Ci odpowiadała) dodaj cukier, pokruszoną czekoladę i kakao. W razie potrzeby – ponownie zblenduj.
Gorące powidła przełóż do wyparzonych słoiczków. Mocno zakręć i odwróć do góry dnem. Odstaw do ostudzenia.
Można pasteryzować.
Uwielbiam czekośliwkę i co roku robię potężny jej zapas, a i tak zawsze schodzi pierwsza 🙂
Robię podobnie, ale w wersji nieco bardziej wytrawnej – z gorzką czekoladą, a czasem nawet i bez cukru, jeśli śliwki są bardzo słodkie 🙂
Mmm pyszna czekośliwka 🙂
Ja to bym czekolady gorzkiej dodała zamiast mlecznej, a tak w ogóle to pycha:-)
u mnie w tym roku bardzo mało przetworów niestety 🙁 także możesz podesłać słoiczek 🙂
śliwka +czekolada= pyszność!
Pyszności, dla takiego kremu warto zgrzeszyć 🙂
Pozdrawiam:)
elenagotuje.blogspot.com
W tym roku robiłam po raz pierwszy i wyszły idealnie. Faktycznie znikają błyskawicznie:)
Uwielbiam, po prostu uwielbiam. Smak, zapach, wygląd – wszystko idealne.
Ps. Pozdrawiam i zapraszam do nas! 🙂 Do kuchni matki i córki.
Haha, jak niedawno zrobiłem kilka słoiczków czokośliwki to dwa od razu żona zjadła, teściowa dwa użyła do wafla a siostra jeden słoiczek sobie podprowadziła 😀 Został jeden ale ciiii…. 😉
Kocham czekośliwkę! 🙂
Czekośliwka musi być w moich zimowych zapasach. Pyszna jest! 🙂
Uwielbiam czekośliwkę<3 Własnie teraz w lodówce mam słoiczek domowej; D
robiłam z samego kakao, bez czekolady tego lata… ubóstwiam! <3
U mnie w piwnicy też już stoi kilka słoiczków tego przysmaku 😀
Wątpię, że jest taka osoba, która na czekoladę spogląda z pogardą (chociaż są wyjątki:) A czekośliwkę bardzo lubię, tak samą ze słoiczka wyjadać, masz może słoiczek jeszcze? 🙂
Nie wiem, co o tym myśleć, mam zamęt w głowie… Porwałabym Ci jeden słoiczek, o tak, na pewno, bo jego zawartość musi być cudowna! :)))
Smaowicie wyglądają te słoiczki! 🙂
Świetny pomysł!
Ja już dawno zarobiłam zapas czekośliwki 🙂 cudowna na zimowe dni 🙂 super fotki
Mniam : )
zamawiam dwa słoiczki! ;))
chcesz mnie wykończyć z rana 😀 MUSZĘ zrobić chociaż słoiczek!
noooo, a teraz pisz no mi tu…..ile słoików mi wysłałaś?:D
🙂 ciekawy pomysł jestem bardzo ciekawa smaku takich powidełek. Chyba zrobie! ;-))))
bużka!