Ostatnimi czasy pokochałam tajskie smaki. Zresztą moim celem na 2014 rok – było lepiej poznać kuchnię tajską. Idzie mi to powoli ze względu na wieczny brak czasu ale do przodu 🙂 !
Czerwone curry z krewetek robiłam dziś po razy pierwszy i odrazu zakochałam się w tym daniu. Co najważniejsze – nie jest ono skomplikowane i czasochłonne.
Danie można podać z ryżem lub makaronem. Dziś wybrałam czarny makaron, który świetnie się prezentuje wraz z owocami morza.
Gorąco zachęcam do wypróbowania przepisu 🙂 !
Składniki (2 porcje):
czarny makaron lub ryż
12 – 14 krewetek – surowych, obranych (ogonki można zostawić do dekoracji)
1 – 1,5 łyżki oleju do smażenia
1 – 2 ząbki czosnku – drobno posiekane
1 szalotka – pokrojona w cienkie plastry
1 płaska łyżeczka mielonego kuminu
2 czubate łyżeczki tajskiej czerwonej pasty curry
1 puszka (400 ml) mleka kokosowego
1 łyżeczka cukru
1 mała garść posiekanych świeżych liści bazylii
4 liście tajskiej limonki kaffir (można zastąpić 1 łyżką posiekanej skórki limonki)
opcjonalnie: garść świeżych liści kolendry
Wykonanie:
Krewetki rozmroź, opłucz pod wodą i dokładnie osusz ręcznikiem papierowym.
Makaron ugotuj al dente.
Na dużej patelni rozgrzej olej. Dodaj czosnek, szalotkę i kumin, smaż około 5 minut. Następnie dodaj pastę curry, smaż kolejne 2 minuty, mieszając.
Dodaj mleko kokosowe, cukier, liście bazylii oraz liście kaffiru, smaż na małym ogniu około 5 minut. Wrzuć krewetki i duś przez kolejne 5 minut, mieszając od czasu do czasu. Dodaj liście kolendry, wymieszaj i podawaj odrazu.
Smacznego 🙂 !
Pysznie wygląda, wprosiłabym się na miseczkę :))
Agatko zapraszam Was wszystkich :*
Mniam, ale pyszności, danie wygląda zniewalająco smacznie! 🙂
Uwielbiam curry, a z krewetkami jeszcze bardziej. Jakiś czas temu przygotowałam curry rybne (http://brzuszkilakomczuszki.blogspot.com/2014/06/cudowne-curry-rybne.html), było rewelacyjne. Pozdrawiam.
Oooo dziękuję za link 🙂 !
Krewetki! Za taką miskę teraz oddałabym wszystko ;))
Mimo, że za krewetkami nie przepadam to na takie danie bym się skusiła:)
wygląda pięknie, uwielbiam krewetki 🙂
—
http://takeittasty.blogspot.com
http://facebook.com/takeittasty
Musi być bardzo syta! Na taką wygląda 😉
Dziękuję za ten przemiły komentarz! Czytając takie słowa aż chce się blogować 😉
Nie jestem do końca przekonana co do owoców morza ale patrząc na takie danie czuję chęć by je zjeść 😀 Tajska kuchnia jest chyba dosyć pikantna (jestem laikiem w dziedzinie gotowania stąd to 'chyba’. Za to w jedzeniu jestem mistrzem :D) więc sądzę, że przypadłaby mi do gustu. Lubię wyraziste smaki 🙂
wygląda przepysznie! bardzo lubię curry, a to szczególnie mnie porwało (:
O moja droga, wpraszam się na obiad, nie ma innej opcji!
Angie jesteś zawsze mile widziana <3
Uwielbiam tajskie smaki i krewetki! Podkradam Twój przepis, koniecznie muzę spróbować tego czarnego makaronu!:)
Takimi krewetkami bym się zajadała 🙂
Cudowna propozycja na kolację dla dwojga :)) pozdrawiam serdecznie
Wygląda mega kusząco, chętnie spróbuję 🙂
Wspaniałe smaki 🙂 Od razu zapisuję przepis!!
koooocham! cuurry! kocham krewetki- danie idealne!
<3
ciekawy pomysł:)
Zrób mi takie!!!!!jakbym zjadła :*
Zapraszam :* !
takim obiadem to ja bym nie pogardzila:)
Aż zgłodniałem!
I o to chodzi 😀 !
bez krewetek bym zjadła ;))
Ten czarny makaron to bomba 🙂 Już sobie po składnikach potrafię wyobrazić smak tego makaronu 🙂 Pycha 🙂
Cudowne danie, uwielbiam takie smaki :)))
Curry lubię bardzo, ale krewetki goszczą na moim stole niezwykle rzadko. Jakoś nie są w moim guście. c;
http://murasakiiroanu.blogspot.com/
Kocham curry i kocham krewetki – muszę wypróbować!
tajska kuchnia to kopalnia wspaniałych smaków i kolorów, Twoja potrawa jest na to dowodem 🙂
Proszę po mnie dzwonić gdy czarujesz w kuchni takie cuda! Uwielbiam takie smaki i krewetki!!!:p
Ten makaron rzeczywiście to idealny wybór. Chętnie wypróbuję:)
wygląda elegancko! fajny cel 🙂 trzymam kciuki żebyś miała jak najwięcej czasu na poznawanie tej kuchni 🙂
Takich krewetek z chęcią bym spróbowała 🙂