Gdy ciasto wyląduje w lodówce, możemy się zabrać za nasz farsz 🙂
Potrzebujemy:
250 g szpinaku (może być mrożony)
250 g sera ricotta
1 jajko
około 50 g startego parmezanu
1 – 2 ząbki czosnku
sól i pieprz
masło
odrobina wody
1. Rozgrzej łyżkę masła na patelni. Czosnek drobno posiekaj i zeszklij. Dodaj szpinak (nie rozmrażaj go wcześniej – wrzuć go odrazu na patelnię).
Odczekaj aż odparuje trochę woda, w razie potrzeby – na sitku odsącz z nadmiaru wody.
2. Do miski wrzuć szpinak, ricottę, jajko, parmezan i przyprawy. Wszystko dokładnie wymieszaj – ja wszystko zmiksowałam – tak jest szybciej i prościej 🙂
Farsz gotowy !
Wracamy do ciasta.
1. Ciasto wyjmij z lodówki i podziel na kilka kawałków. Rozwałkuj cienko. Ważne żebyś miała / miał 2 płaty. Na jednym z nich – w ostępach – nałóż farsz łyżeczką. Dookoła farszu posmaruj ciasto wodą (tak by lepiej się skleiło). Nałóż drugi płat ciasta i dociśnij palcami. Przy użyciu wykrawacza lub radełka wytnij ravioli.
2. Ravioli gotujemy w osolonej wodzie – około minuty, dwóch od wypłynięcia. Musisz cały czas mieć na oku garnek i sama / sam ocenić czy już jest gotowe.
Ravioli możemy podać polane masełkiem szałwiowym i posypane parmezanem.
Potrzebujemy 2 łyżki masła, kilka listków świeżej szałwii i tarty parmezan.
Masło rozgrzej, dodaj szałwię, podgrzewaj chwilkę. Musisz uważać, by nie przypalić masła !
Ravioli wyłóż na talerz, polej masełkiem, posyp parmezanem. Możesz doprawić solą i pieprzem według uznania.
Smacznego 🙂 !
Pięknie Ci wyszły 🙂
Dziękuję ślicznie 🙂
Ja właśnie należę do tych, których ravioli przeraża, ale skoro piszesz, że to nie takie straszne to może się przełamię 🙂 One tak ślicznie wyglądają, że o smaku nie wspomnę…
Musisz spróbować, zobaczysz, że to jest proste a efekt mniam 😀
Hmm lubię kuchnię włoską więc muszę się za nie zabrać 🙂 a wyglądają bardzo smacznie
Zachęcam Aniu 🙂
Własnoręcznie robione ravioli – brzmi i wygląda cudownie. Mam nadzieję, że w następny weekend znajdę więcej czasu i uda mi się wyczarować takie cuda 🙂
Może nie wyglądają jak z dobrej restauracji jednak ta świadomość, że zrobiłaś coś od początku do końca sama i to smakuje wszystkim dookoła daje dużo satysfakcji i radości 🙂 Zachęcam do zrobienia 🙂 !
bardzo chcę nauczyć się właściwie robić ravioli
Kochana musisz zarezerwować sobie trochę czasu w jakiś weekend i podziałać 🙂 Uwierz zrobienie własnego makarony, czy też ravioli daje dużo satysfakcji i radości 🙂
Świetne połączenie, jestem smakoszem szpinaku:)
Uwielbiam ravioli 🙂 Jedynie zamieniłabym na coś innego szpinak i już bym je pochłaniała 🙂
Masz rację, nigdy nie robiłam ravioli, bo wydawało mi się to trudne. Ale po Twoim wpisie myślę, że z ravioli jest podobnie jak miałam z pierogami. Myślałam, że nie dam rady dopóki nie spróbowałam i okazało się, że nie jest to takie straszne, a wręcz lepienie przyniosło mi wiele satysfakcji, że daję rada sama to zrobić :))
Zjadłabym, zjadła 🙂
Prawdziwa włoska uczta! Zawsze wydawało mi się, że ravioli są takie trudne do zrobienia, że nie próbowałam się podjąć tego zadania. Tobie wyszły piękne 🙂
Fantastyczne! Z tego wszystkiego aż zgłodniałam :O
Mówisz, że nie takie trudne? to może i ja spróbuję 😉 Wyglądają bosko i kuszą!