Cześć! Lubicie tiramisu? Mam nadzieję, że TAK! A próbowaliście kiedyś jakiejś innej wersji tego deseru? Na przykład z malinami? Jeśli nie, to koniecznie spróbujcie! A jeśli jednak wolicie klasyczne tiramisu to odsyłam Was do przepisu na najlepsze tiramisu na świecie. Jestem pewna, że ten przepis zachwyci każdego!
Tiramisu warto przegotować dzień wcześniej, by noc spędziło w lodówce.
Ps. Ja używam serków mascarpone firmy Piątnica. Uważam, że są najlepsze. Zaznaczę odrazu, że to nie jest reklama produktu.
Do wykonania przepisu użyłam tylko żółtek. Białka możecie zamrozić lub użyć do zrobienia bezy.
Składniki (forma 30 x 20 cm):
około 200 g malin
3 żółtka
2 serki mascarpone (Piątnica, każdy po 250 g)
2 paczki długich biszkoptów
2 łyżki kawy rozpuszczalnej
kakao
4 łyżki amaretto
2 łyżki cukru + 1 łyżka płynnego miodu
Wykonanie:
Żółtka utrzyj z cukrem i miodem na puszysty, biały krem. Do masy żółtkowej dodawaj łyżka po łyżce mascarpone cały czas miksując. Gdy składniki będę dobrze połączone, krem odstaw.
Kawę rozpuść w 2 szklankach wody (najlepiej w płaskim naczyniu). Gdy kawa przestygnie, dodaj amaretto.
Przygotuj formę. Biszkopty mocz przez chwilę z obu stron w kawie z amaretto, wyłóż nimi dno formy.
Wyłóż połowę masy, rozsmaruj ją, posyp kakao i wyłóż maliny. Następnie dodaj drugą warstwę nasączonych biszkoptów, resztę pasy, posyp kakao.
Naczynie owiń kilka razy folią spożywczą i wstaw na całą noc do lodówki.
Smacznego!
Jak ono cudownei wyglada… musi tak smakować 😉
Ten deser nigdy się nie znudzi, uwielbiam 🙂