Cześć! Dziś bez przepisu. Będzie za to wpis o Tunezji. Jego napisanie zajęło mi trochę czasu. Tunezję odwiedziłam na początku maja 2017 r. Byłam w kilku miastach – Hammamet, Sousse czy też Monastir.
Kiedyś słowo 'Tunezja’ kojarzyło mi się z mega nudnym 2 tygodniowym urlopem spędzonym przy hotelowym basenie. Nic bardziej mylnego – Tunezja ma dużo do zaoferowania.
Nie wiem jakim typem wczasowicza jesteś. Ja nie lubię leżeć przez 2 tygodnie przy basenie i nic nie robić. Uwielbiam zwiedzać, odkrywać nowe miejsca. Taki intensywny urlop pozwala mi się zrelaksować i odpocząć. Odczuwam tylko zmęczenie fizyczne po kilkunastu km przebytych dziennie pieszo. Ale to uczucie zmęczenia szybko mija i wtedy przychodzi uczucie satysfakcji, odprężenia, wyłączenia myślenia na problemy.
Tunezja jest piękna. Gdy zamykam oczy, przenoszę się do cudownego Sidi Bou Said – najbardziej malowniczego miejsca w Tunezji, jakie widziałam. Miasteczko to może kojarzyć się z Grecją. Wszystkie domy są białe. Mają błękitne okiennice i drzwi, ciekawe kraty w oknach.
Jest też pewna ciemna strona Tunezji, która strasznie mnie drażni. Chodzi o wszechobecny syf. Jedziesz autokarem i mijasz sterty śmieci, kolorowych reklamówek. Są wszędzie – poza kurortami. Kurorty są czyste i zadbane. Ale to, co dzieje się poza nimi – przeraża.
Kolejna rzecz, którą zauważyłam to brak koszy na śmieci. Miałam wrażenie, że śmieci wyrzuca się gdziekolwiek i nikogo to nie rusza – poza przyjezdnymi.
Dobrze, przejdźmy do pozytywnych rzeczy.
Dużo osób pyta mnie: Co warto przywieźć z Tunezji? Postanowiłam dać Wam kilka inspiracji.
Z Tunezji warto przywieźć…
- Harissę
- Chałwę
- Przyprawy
- Alkohole takie jak likier daktylowy Thibarine czy wódkę figową – Boukha
- Dywany, narzuty w ciekawe wzory
- Biżuterię – trzeba zwrócić uwagę na jakość wykonania
- Magnesy 🙂
- Wyroby skórzane np. torebki
- Daktyle, figi, oliwę z oliwek
- Ceramikę
- Zieloną herbatę
Powyżej znajdziecie kilku propozycji. Ja z rzeczy kulinarnych przywiozłam harissę, chałwę, likier Thibarine – kupiony w strefie bezcłowej na lotnisku, oliwę z oliwek, dżemy figowe, zieloną herbatę. Żałuję, że nie kupiłam przypraw jednak te, które napotkałam – były słabej jakości.
Co warto zjeść?
Jednym z najbardziej tradycyjnych dań kuchni tunezyjskiej jest kuskus. Jej bazą jest drobna pszenna kaszka o tej samej nazwie, mięso, warzywa gotowane na parze oraz aromatyczne przyprawy. Każdy turysta musi spróbować tego dania!
Na zdjęciu widzicie kuskus z harissą z warzywami. Mięso zostało podane oddzielnie. Jest ostro, jest smak! ❤
Tunezyjski street food
Miejsca, które warto zobaczyć.
Sidi Bou Said. O tym miejscu pisałam Wam wyżej. Warto napisać po raz drugi. Jak dla mnie – must visit!
Tunis. Stolica Tunezji. Największy ośrodek kulturalny i gospodarczy Tunezji.
Kartagina. Starożytne państwo-miasto założone w IX w. p.n.e. W 146 p.n.e. miasto zostało zburzone. Podczas wycieczki z przewodnikiem będziecie mieli możliwość lepiej poznać historię Kartaginy, która była niegdyś ważnym ośrodkiem handlowym i politycznym.
Sahara. To największa gorąca pustynia na ziemi. Sahara znajduje się na terytoriach 11 państw.
Amfiteatr w El Jem. To trzeci pod względem wielkości amfiteatr na świecie. Amfiteatr został wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa Kulturowego i Przyrodniczego UNESCO.
Matmata. Na żywo robi niesamowite wrażenie. W skałach wydrążone zostały domy. Mieszkają w nich Berberowie. Podczas wycieczki miałam przyjemność odwiedzić jeden z takich domów i poznać przemiłą Panią, która poczęstowała mnie domowym chlebem podanym z najlepszą oliwą z oliwek z miodem oraz herbatą. Ich smaku nie zapomnę nigdy. To było niesamowite spotkanie!
Słone jezioro Chott El Jerid. To największy słony obszar na Saharze. Zrobiło na mnie duże wrażenie, gdyż nad słonym jeziorem obserwowałam wschód słońca. Warto było wstać o 3 w nocy. Tego nie da się opowiedzieć, trzeba tego doświadczyć. 🙂
Oaza Chebika. Oaza z gajem palmowym w Górach Atlas, do której dotarłam jeepem. Po oazie oprowadzić nas Ahmed, który świetnie znał język polski. Spacer po oazie może dać w kość w upał ale na końcu czeka na nas przepiękny wodospad, dla którego warto się przemęczyć. Chociaż ja tej trasy nie odbieram jako męczarni. 🙂
Oaza Chebika uznawana jest za jedną z najpiękniejszych na świecie więc warto ją odwiedzić! Żółto-rude skały, palmy, błękitne niebo, wodospad – to wszystko robi wrażenie.
Tatawin. To tu znajduje się słynna planeta Tatooine z Gwiezdnych Wojen. Warto było zobaczyć na żywo jednak trochę smutno mi się zrobiło, że miasteczko z Gwiezdnych Wojen tak niszczeje. Widziałam, że wszystko było w rozsypce i za kilka lat może go już nie być jeśli nikt o to odpowiednio nie zadba.
Tunezja oferuje dużo więcej. wymienione wyżej miejsca najbardziej zapadły mi w pamięci. Gorąco zapraszam do obejrzenia zdjęć i komentowania. Jestem ciekawa jak się przyjmie wpis z podnóży. Chcecie takich więcej? Pozdrawiam! ❤
czarter giżycko napisał
Mmm ale fajne jedzenie i widoki 😉
Moja pasja smaku napisał
Dziękuję, pozdrawiam 🙂
Maria napisał
Za miesiąc lecę do Tunezji,Djerby.Dziekuje za podpowiedź co warto kupić,co zobaczyć itp.Jyzvsie nie mogę doczekać.
eskos napisał
Na Djerbie jadąc samochodem lub autokarem trzeba często zatykać nos bo straszne jedzie fekaliami.
warto zobaczyć farmę krokodyli i to chyba w środy jest karmienie.Warto również jechać na targ, fajne , oliwkowe deski do krojenia czy paski skórzane do spodni.
Natalia napisał
Urlop2023 na 2 tygodnie ( pierwszy raz Tuneja) zaplanowany a informacje od Pani ciekawe i przydatne dziekiuje i pozdrawiam.
Moja pasja smaku napisał
Pięknie dziękuję. Życzę udanego urlopu i dużo wypoczynku. Pozdrawiam serdecznie ❤
asia napisał
Czy podobnie jak w Turcji kupimy ciuchy?
Jola napisał
Witajcie, właśnie jestem na Dżerbie. I musze przyznać, że klimat jest o wiele bardziej znośny niż na lądzie. Piekne plaże, a kolor wody zachwyca. Bylismy na farmie krokodyli polecam.
Moja pasja smaku napisał
Cudownie! Dziękuję za Twój komentarz, życzę Ci pięknego wyjazdu! 🙂