Pierwszy kamień ciągnie za sobą lawinę. Niestety w życiu tak jest, że jak wydarzy się coś złego, to ciągnie za sobą inne nieszczęścia.
Mam teraz sporo na głowie i nie dodaję postów, jednak codziennie zaglądam na Wasze blogi 🙂 Cieszę się, że poznałam tu tak wiele wspaniałych, ciepłych osób.
Mam głowę pełną nowych pomysłów, które na dniach się tu pojawią 🙂
Pozwoliłam sobie znów na trochę prywaty, bo wiem, że lubicie jak czasem napiszę co u mnie. Ja też uwielbiam gdy dodajecie takie wpisy. Dzięki nim możemy się lepiej poznać 🙂
A teraz kilka zdjęć 🙂
Mój ekstrakt z wanilii ma już miesiąc i nabrał pięknego koloru. Za około miesiąc będę mogła zacząć go używać. Zachęcam Was do zrobienia własnego ekstraktu, na pewno się przyda 🙂 !
***
Czekam z niecierpliwością na kwiecień. Wiem, że przede mną jeszcze trochę czasu – jednak w kwietniu zasadzę bazylię, miętę pieprzową i melisę. Już nie mogę się doczekać. To frajda mieć własny ogródek w domu 🙂
***
Ostatnio zakupiłam 2 książki (recenzje wkrótce): Jajka – Michela Roux oraz Smaczne Zupy – Kate Mcmillan. Już nie mogę się doczekać kiedy zabiorę się za ich czytanie, przeglądanie 🙂
Odrazu w oko wpadł mi przepis na jeżynowy melanż. Wygląda obłędnie, same przyznajcie 🙂 !
Skoro już pozwoliłam sobie na prywatę, to po całości 🙂 Czy znacie kogoś takiego jak Mela Koteluk ? To moje takie małe wakacyjne odkrycie. Wpadł mi w ucho jeden z jej kawałków – oto link do niego: Melodia Ulotna.
Pozdrawiam serdecznie wszystkie odwiedzające i odwiedzających ! Wracam do Was 😉 !
Marta napisał
no tak czasami jest że życie prywatne od tego internetowego trzeba oddzielić 🙂 ale Ty jesteś dla nas cały czas 🙂
Paulina Urbańczyk napisał
:* Właśnie dla takich Kochanych osób tu zaglądam pomimo tylu problemów. Dziękuję 🙂 !
Karmel napisał
Głowa do góry! Zawsze wszystko jakoś się układa, pozdrawiam:)
Monika W napisał
Mam nadzieję, że wszystko się u Ciebie szybciutko ułoży 🙂
ekstrakt z wanilii cudowny muszę spróbować zrobić.
Książki zapowiadają się bardzo ciekawie.
Co do Meli byliśmy ostatnio na Męskim Graniu i też Ona tam występowała, cudowny głos i przesympatyczna osoba 🙂
Polecam jej koncerty 🙂
Moja ulubiona piosenka tej artystki to: https://www.youtube.com/watch?v=t8tQzh6u4_A Wielkie Nieba 🙂
Moje odkrycie tego lata to DOMOWE MELODIE, Gorąco Ci polecam przede wszystkim na żywo, mają cudowne koncerty ! 🙂
pozdrawiam ciepło 🙂
Paulina Urbańczyk napisał
Byłam na jej koncercie w Sopocie na H&M love music. Głos ma niesamowity 🙂 I kawałki strasznie wpadają w ucho. Fajnie, że znasz jej kawałki, ja się o jej istnieniu dowiedziałam niedawno 🙂 I bardzo żałuję, że nie wcześniej 🙂
Dziś wieczór z Melą <3
Monika W napisał
My niestety nie dotarliśmy na ten koncert a też się wybieraliśmy 😉
Z Sopotu jesteś Paulina ? 🙂
Paulina Urbańczyk napisał
Poważnie ? Ooo klimat niesamowity, wieczór na plaży. ale było strasznie zimno i okropnie wiało ;/
Jestem z Łodzi a TY 🙂 ??
Monika W napisał
Obecnie mieszkam w Gdańsku stąd moje pytanie 🙂
Paulina Urbańczyk napisał
Ojjj to zazdroszczę 🙂 Te rejony – w sensie 3 miasto to mój drugi dom 🙂 Jestem tam co roku 🙂 Szkoda, że nie zgadałyśmy się wcześniej na blogu 🙂 !
Barbarella napisał
Ostatnio zastanawiałam się gdzie się podziewasz.
Cieszę się, że wracasz 🙂 I trzymam kciuki, aby to co smutne, szybko przeminęło 🙂
Mój ponad dwuletni ekstrakt świetnie się sprawdza. Bardzo przydatny w kuchni 😉
Paulina Urbańczyk napisał
Bardzo miło mi to czytać 🙂 Aż uśmiech pojawia się na buzi :))
Własny domowy ekstrakt – to najlepszy ekstrakt 🙂 !
Cathy napisał
Zaintrygowałaś mnie swoim ekstraktem z wanilii, wygląda kusząco! Koniecznie muszę wypróbować 🙂
Paulina Urbańczyk napisał
Polecam – domowy – najlepszy 🙂 !
Kasia napisał
Lubię prywatne wpisy, bo wtedy blog staje się bardziej „ludzki”, a ja lubię podglądać innych w ich codziennym życiu 🙂
Urlop już mi się kończy i pora wracać do codzienności. Ale nie tylko odpoczywałam, bo wraz z moim ukochanym zabraliśmy się za rękodzieło 🙂 I powiem Ci Paulinko, że to mi daje tak dużo frajdy, że chyba zmienię fach :)) Podsyłam link do naszego sklepiku, żebyś mogła zobaczyć, co takiego robiłam na urlopie 🙂 http://pl.dawanda.com/shop/OldBourbon
Pozdrowienia i buziaki 🙂
Paulina Urbańczyk napisał
Fajnie, że zaglądasz na bloga 🙂 Myślałam, że narazie nie bywasz tylko urlopujesz 🙂
Jestem pod ogromnym wrażeniem, za chwilkę zajrzę na stronkę ! Strasznie mnie zaintrygowałaś :))
Czekam na nowe zdjęcia na Twoim blogasku !
Buziaki :**
Magda C. napisał
Trafiłam przypadkiem na koncert Meli Koteluk. Polecam, jest w niej coś magicznego 🙂
A ekstrakt z wanilii wygląda inspirująco 😉
No i czekam z niecierpliwością na recenzje książek 🙂
Lisia Kawiarenka napisał
Nigdy jeszcze nie robiłam swojego domowego ekstraktu… aż mi wstyd, że do tej pory używam sklepowego aromatu muszę to zmienić 😉 I muszę przyznać, że powoli zaczynam zazdrościć tylu fajnych książek kucharskich, mój zbiorek jest jeszcze bardzo skromny 😀